środa, 16 lutego 2011

Taniec z gwiazdami

Informacja, jaka dotarła do mnie jakiś czas temu przekroczyła wszelkie granice zasad jakie obowiązują przy przekazywaniu komuś ważnych informacji. Chodzi o taką zwykłą i wcale niedużą dozę odpowiedzialności. Wiadomo, co niegdyś robiono z posłańcami przynoszącymi złe wieści... Można jednak kary w bardzo łatwy sposób uniknąć - stosując się do prostej zasady, która brzmi: „nie psuj mi humoru po dziewiętnastej”. Jestem wyznawcą tej zasady od czasów mojego dzieciństwa. W tych dobrych czasach siadając o dziewiętnastej przed telewizorem, zaczynała się dobranocka. Przed dobranocką pojawiał się jeszcze jeden mały jeżyk, który zapierniczał z jabłuszkiem na plecach przed swój mały, jeżowy telewizorek. Od tej pory pewnym było, że do rana, już nic złego nie może się zdarzyć. Wracając jednak do tego, co mną tak dziś wstrząsnęło...

Ponoć jest trzynasty znak zodiaku...

I co z tego? – pomyślałem na początku. Jednak moje umiejętności z zakresu matematyki i logiki natychmiast o sobie przypomniały. Uzmysłowiłem sobie, że skoro rok trwa tyle ile trwa i jest podzielony na dwanaście zodiaków, to albo trzeba zrobić miejsce nowemu zodiakowi i rok wydłużyć, albo rok zostawić taki sam, a zodiaki upchać, ścisnąć, ucisnąć i zmieścić ten trzynasty, kosztem dwunastu. Roku wydłużyć się nie da z prostej przyczyny - pracownikom, trzeba by było płacić czternastki zamiast trzynastek, a na to nikt nie pójdzie. Oprócz tego dwa miesiące wakacji dla dzieciaków to mało, już w stosunku do dwunastomiesięcznego roku, a jeśli coś jeszcze po grudniu dodać, to uczniowie zrobią tu drugi Egipt. Poza tym jak nazwać to co się doda... Już widzę konkursy sms i trzynasty miesiąc, nazwany na cześć jakiejś gwiazdy. Gwiazdy, nie z nieba, a ze sceny i akurat ‘Doda’ może tu pasować jak ulał.

Wężownik

Okazuje się, (na szczęście?) że nazwa jest znana i to od dawna. Wiadomym jest też to, ile dodać oraz gdzie. Znak – Wężownik - miałby się ucisnąć pomiędzy Skorpionem, a Strzelcem. Pomijam już fakt, jak nędznie Wężownik brzmi w porównaniu do przykładowo – Raka, i że nikt nie będzie chciał być Wężownikiem ze względu na jego śmieszność. Przecież cały świat nagle wywróci się do góry nogami. Nic, kompletnie nic, nie będzie już takie samo jak bez Wężownika. Nagle - z dnia na dzień odpowiedzialne, cierpliwe i pracowite Byki zmienią się w lekkomyślne i spontaniczne barany, a nie każdy będąc przez całe życie Bykiem, chce nagle zostać Baranem... nikt nie chce być baranem. Każda dotąd Waga – hedonistka, zmieni się w poukładaną Pannę. A panna i waga to związek na pierwszy rzut oka - toksyczny.

Moi drodzy. Może się okazać, że nasi politycy z prawa przejdą na lewo i z lewa na prawo, co przyniesie wzrost ceny paliwa. Może się okazać, że Mikołaj przestanie roznosić prezenty, a ksiądz chodzić po kolędzie. Może być tak, że pary, które do tej pory doskonale się dogadywały i stanowiły wzór dla innych – co bezsprzecznie stanowiło zasługę dopasowania według znaków zodiaku, teraz rozpadną się z hukiem, bo Wężownik z Lwem się nie dogada... bardziej z jakąś inną Panną.