piątek, 19 lutego 2010

Wystarczy tej powagi...

Jak sam drogi czytelniku tego prawdopodobnie najmniej poczytnego bloga w kraju, a może i całych Bieszczadach widzisz, post poniżej, a właściwie jego część pisana kupy się nie trzyma "pojawiają" się i "pojawiają" i "pojawiają" dziwne zdania - jedno po drugim. Cóż, zasada nr jeden złamana. Piłeś? Nie pisz! Obiecuję - więcej nie będę. Na całe szczęście, najistotniejsza jego część była nie do popsucia i nawet po paru piwkach udało mi się ją tam zamieścić! Ot co!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz